o podjęcie zdecydowanych działań antysmogowych w województwie śląskim
Województwo śląskie należy do regionów o najwyższym zanieczyszczeniu powietrza w całej Unii Europejskiej. 14 spośród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie leży na terenie województwa śląskiego. Określone prawem dopuszczalne normy dla maksymalnego stężenia pyłu zawieszonego (PM10 i PM2,5) oraz rakotwórczego benzo[a]pirenu są przekraczane praktycznie na terenie całego województwa. W przypadku rakotwórczego benzo[a]pirenu normy przekroczone są nawet kilkunastokrotnie. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest użytkowanie na masową skalę starych i wysokoemisyjnych pieców i kotłów na węgiel i drewno, w których można spalić praktycznie wszystko, w tym złej jakości węgiel czy odpady. Popularnie piece te nazywane są „kopciuchami” ze względu na duże ilości dymu, a co za tym idzie zanieczyszczeń pyłowych i gazowych, które trafiają do powietrza. Obecnie nie istnieją żadne przepisy, które określałyby maksymalne emisje z kotłów czy pieców przeznaczonych do domowego użytku. W związku tym najpopularniejsze są rozwiązania najtańsze a jednocześni enajbardziej szkodliwe – spalanie marnej jakości węgla i śmieci w „kopciuchach”. Uchwała antysmogowa stwarza szanse na uregulowanie tego obszaru i wyeliminowanie z użytkowania zarówno najbardziej trujących pieców – „kopciuchów”, jak i najgorszej jakości opału.
Według najnowszego raportu Światowej Organizacji Zdrowia, co roku umiera przedwcześnie ponad 48 tysięcy Polaków, a każdy Polak żyje o 9 miesięcy krócej. Oddychając smogiem, statystyczni Polacy wdychają rocznie tyle rakotwórczego benzo[a]pirenu, ile znajduje się w ponad 2000 papierosów. Gdy jakość powietrza jest bardzo zła, jak w wojewódzwie Śląskim, liczba zawałów serca rośnie o 12 proc., udaru mózgu - do 16 proc., zatorowości płucnej - do 18 proc., a hospitalizacji z powodu migotania przedsionków jest nawet o 22 proc. więcej. Pacjenci częściej korzystają też z pomocy w placówkach podstawowej opieki medycznej, a śmiertelność z przyczyn sercowo-naczyniowych jest o 8 proc. wyższa.
Uchwala antysmogowa dla województwa śląskiego nie oznacza wprowadzenia zakazu palenia węgla i drewna. Od przyszłego sezonu grzewczego ma obowiązywać zakaz spalania odpadów węglowych i mokrego drewna. Wymiana wszystkich starych wysokoemisyjnych kotłów na nowe ekologiczne źródła ogrzewania ma nastąpić w ciągu najbliższych 10 lat. Uchwała obejmie całe województwo śląskie.
Planuje się wprowadzenie od 1 września 2017 r. zakazu spalania paliw powodujących wysoką emisję, czyli węgla brunatnego, mułów, flotokoncentratów i wilgotnego drewna. Jak wynika z projektu uchwały, pożądanym sposobem ogrzewania budynków w województwie śląskim jest ciepło systemowe oraz ogrzewanie gazowe. Możliwe jest także ogrzewanie paliwami stałymi (węgiel, drewno), ale wyłącznie przy zastosowaniu kotłów o niskiej emisji zanieczyszczeń - w klasie 5.
Niestety, jak pokazują doświadczenia ostatnich lat oferowanie samych dotacji nie wystarcza. Po pierwsze, tempo wymian jest niewystarczające. Według szacunkowych danych co roku w Polsce sprzedawanych jest ok. 200 tys. kotłów na węgiel, a większość z nich (ok. 70%) to kotły o bardzo złych parametrach emisyjnych, podczas gdy na terenie województwa śląskiego np. w roku 2013 odnotowano wymianę jedynie 2690 „kopciuchów”. Przyznawanie dotacji bez przyjęcia regulacji skutkuje niweczeniem publicznych funduszy i nie daje nam nadziei na oddychanie czystym powietrzem w Województwie Śląskim w najbliższych dziesięcioleciach. Docelowo, trzeba wymienić ponad 700 tysięcy kotłów w całym województwie. Ale problemem jest nie tylko ich liczba. W Polsce, problemem jest sprzedaż kotłów bez minimalnych standardów emisyjnych. Co roku sprzedaje się ich 100–150 tys., które będą w użytku przez kolejne 15–20 lat, bo tyle wynosi cykl techniczny życia kotła. W ten sposób tylko pogłębia się problem niskiej emisji.
Obecnie dostępne są dotacje dla mieszkańców, którzy chcą wymienić swoje stare kotły na systemy grzewcze bardziej przyjazne powietrzu. Oferują je urzędy gmin i miast oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. W przygotowaniu jest program Region Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który ma również udzielać wsparcia w tym zakresie.
Marek